Życie w zgodzie z naturą, fascynacja światem roślin, pasja do ziół leczniczych i tworzenia specyfików zdrowotnościowych, chęć ciągłego odkrywania i zgłębiania wiedzy o przyrodzie, inspiracja naturą i kontemplacja jej piękna to rzeczy, które w znacznej mierze charakteryzują moją osobę. Witam serdecznie, nazywam się Marzena Skrobisz jestem żoną oraz mamą trójki chłopców. Choć mieszkamy w pięknym mieście Krakowie, to zdecydowanie jesteśmy zwolennikami życia na wsi, wśród natury, do której często powracamy.
Moja historia z tworzeniem naturalnych kosmetyków zaczęła się kilka lat temu, po serii nieprzyjemnych zdarzeń z udziałem kosmetyków komercyjnych. Wykorzystując wiedzę zdobywaną latami z zakresu ziołolecznictwa (mojej wieloletniej pasji), oraz w czasie studiów biologicznych na obecnym Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie, rozpoczęłam tworzenie pierwszych prostych kosmetyków, którymi były maceraty z przeróżnych roślin. Tak proste, a okazały się zaskakujące w swym działaniu. Pozytywne efekty mobilizowały mnie do tworzenia nowych i jeszcze bardziej złożonych receptur. Kosmetyki naturalne wspaniale sprawdzały się w naszej rodzinie, służyły zarówno nam dorosłym jak i naszych małym dzieciom, dzieliliśmy się nimi także z przyjaciółmi i znajomymi.
Podczas jednego z jesiennych długich wieczorów, po położeniu dzieci do łóżek i zapanowaniu koniecznej do tworzenia ciszy, wraz z mężem zrobiliśmy pierwsze oliwkowe mydło z dodatkiem alg morskich. Początki przygody z mydłami nie obyły się bez porażek, jedne mydełka były bardzo dobre a inne nieudane. Wówczas krok po kroku analizowałam swoje działania szukając błędów, notowałam spostrzeżenia i wyciągałam wnioski aby w przyszłości mydła były coraz lepsze. Z biegiem czasu udało się wypracować nie tylko dobre receptury, ale również różnorodne i trudne do uzyskania kształty i ciekawe kolory, pochodzenia wyłącznie naturalnego, tak aby moje mydła nie były szare i ponure, ale mogły cieszyć wiele zmysłów. Mydła wykonuję ręcznie w małych partiach dzięki czemu każda kostka jest inna i niepowtarzalna. Równocześnie dbam o każdy szczegół wykonania. Podczas wybierania półproduktów do mydeł przywiązuję duża wagę do jakości, kierując się zasadą „z byle czego nie powstanie nic dobrego”, podobną do tej stosowanej podczas przygotowywania posiłków dla kochanych mi osób . Dlatego tłuszcze, oleje i olejki eteryczne wybieram tylko u tych producentów, którzy posiadają certyfikaty najwyższej jakości.
Tworzone przeze mnie mydła, leżakują i dojrzewają przez minimum dwa miesiące, na specjalnie zaprojektowanych i wykonanych przez mojego męża drewnianych regałach, wszystko z myślą o dbałość środowiska i ograniczanie wszechobecnego plastiku.
Będę niezmiernie szczęśliwa, jeśli zechcą Państwo osobiście spróbować kosmetyków, które z pasją tworzę, szukając inspiracji wyłącznie w naturze i recepturach, służących naszemu zdrowiu.